Cześć Kochani,
Ależ, absolutnie uwielbiam Święta Bożego Narodzenia. To dla mnie czas, który jest niepowtarzalny i na który czekam cały rok. Zdecydowanie bardziej niż na wakacje, chociaż w Święta od wielu lat biorę niemal dwa tygodnie wolnego, aby spędzić ten czas z Najbliższymi. Ta radość oczekiwania jest dla mnie najwspanialsza. Wspólne dekorowanie mieszkania, wybór i zakup choinki, oświetlenie balkonu, wycinanie i dekorowanie pierniczków… Rozmarzyłam się, ale jedną nogą stoję stabilnie, bo u mnie prace już ruszyły! Ozdoby świąteczne już zamówione, prezenty prawie skompletowane, a ja 1 grudnia ruszam z coroczną tradycją KALENDARZA ADWENTOWEGO!
Po raz pierwszy skusiłam się na kalendarze adwentowe z kosmetykami! Zazwyczaj sięgałam po te ze słodkościami, jednak w ostatnim czasie przybyło mi kilka kilogramów i lepiej, abym pilnowała ile ważę. Dlatego wersja FIT, która zdecydowanie lepiej wpłynie na moje ciało i stan ducha to urocze kosmetyczne niespodzianki, które umilą mi gorący czas oczekiwania na Święta.
Muszę Wam powiedzieć, że to dla mnie naprawdę świetna opcja! W środku znajduje się wiele dla mnie nowych produktów, które bardzo chcę poznać. Mamy wiele marek z górnej półki w mniejszych niż standardowe pojemnościach. To sprawia, że możemy przetestować dany produkt, zanim go kupimy. A w przypadku droższych kosmetyków istnieje obawa, że cała masa pieniędzy zostanie wyrzucona w błoto. To już pierwszy z powodów dla których warto się skusić na taką przyjemność.
Ja chciałabym każdego dnia otwierać jedno okienko i móc cieszyć się produktami, wczytywać w ich składy i właściwości no i od razu próbować! Jednak na potrzeby tych zdjęć otworzyłam już kilka z nich, aby przybliżyć Wam produkt 🙂 Od pierwotnego planu jednak nie uciekłam i po sesji wszystko zostało ponownie zaklejone, a ja zostaję w oczekiwaniu.
Oczywiście przed zakupem kalendarza możecie zapoznać się z jego pełną zawartością. Warto to zrobić, aby wybrać produkt idealny dla siebie. W Perfumerii Douglas możemy znaleźć te przeznaczone dla fanek makijażu, pielęgnacji cery bądź dla mężczyzn. Kilka z nich tutaj zaprezentuje.
Największe produkty w tym kalendarzu to Honest Beauty mini hydrożelowy krem (22 ml) oraz ZOEVA 142 Concealer Buffer Voyager (1 sztuka); pędzel do korektora.
Wszystkie kosmetyki są bardzo dobrej jakości, a sam kalendarz nie zawiera produktów, które są tanie i wypełniają okienka, np. jednorazowe pilniczki czy próbki. Będzie on idealny dla kobiet +25, ponieważ znajdziemy kilka produktów na zmarszczki 🙂 Ja jestem podekscytowana i nie mogę się doczekać codziennego poznawania kolejnych nowości.
Jak to mówią: jak szaleć to szaleć, dlatego w tym roku otwieram dwa kalendarze. Mój drugi wybór padł na:
XMASS Kalendarz Adwentowy Skincare, cena 119 złotych
Ten kalendarz jest całkowicie inny od tego wyżej, a produkty skupiają się na pielęgnacji ciała i włosów. Dla mnie to idealnie wpisuje się w zimowe, chłodne wieczory. Jest nawet Mini Świeczka Zapachowa Tajemnica Hammam Home Spa, której szczerze nie mogę się doczekać 🙂 Kalendarz jest pięknie opakowany i cudnie się otwiera:
Jeżeli ktoś z Was kalendarze adwentowe wspomina, jako małe pudełeczka to nie jest tak w tym przypadku! 🙂 I naprawdę szkoda, że Mikołaj nie wypada wcześniej bo uważam, że byłby to wspaniały prezent. Chociaż… zawsze można przyspieszyć Mikołajki i sprawić bliskim radość 🙂
Największe produkty w zestawie to Hair True Volume Fresh Suchy szampon wersja Travel (50 ml), podróżny krem do rąk Mystery Of Hammam Home Spa (30 ml) , Home Spa Seathalasso Travel Krem do rąk (30 ml) i płyn do demakijażu.
Całość jest jednak tak skompletowana, że spokojnie możemy rozpieścić zarówno cerę, dłonie, ciało, usta, jak i włosy.
A to okienko mnie szczerze zaskoczyło – wypadły, aż dwa produkty 🙂 To saszetka z maseczką regenerującą proteiny włosów oraz nawilżające płatki pod oczy. Ciekawe czy w innych kartonikach również kryją się dodatkowe niespodzianki? 🙂
Myślę, że jest to ważne, aby w świątecznym pędzie, zwanym co roku końcem świata – znaleźć moment, aby otworzyć okienko i sprawić sobie przyjemność 🙂 To może być bardzo piękna, coroczna tradycja, do czego szczerze zachęcam!
W tym kalendarzu znajdziemy również całkiem sporo ampułek z wartościowym wnętrzem, między innymi: Sensitive Focus Face, Clear Focus Face, Nutri Focus Face.
W codziennym otwieraniu okienek towarzyszyć będzie mi mąż dla którego wybrałam:
To będzie prawdziwa rewolucja, ponieważ mój mąż używa naprawdę małej ilości kosmetyków i jest totalnie zielony w temacie pielęgnacji. Jestem przekonana, że każdy produkt i niemal każda marka (za wyjątkiem Douglas) będzie dla niego egzotycznym przeżyciem. Dlatego tym bardziej się cieszę, że będzie miał przyjemność poznać nowe kosmetyki.
Oprócz kosmetyków w kalendarzu znajduje się również pumeks, pęseta, atomizer na perfumy, nożyczki, obcinacz do paznokci oraz mini grzebień do brody i wąsów. To akurat typowe wyposażenie każdego mężczyzny, no pomijając atomizer. To myślę, że będzie nowość dla mojego Lubego i pewnie przez moment będzie zastanawiał się, co to jest…
A przyznajcie same, że na pierwszy rzut oka można pomylić ze szminką 🙂 Zobaczymy jak spodoba mu się taki podarunek.
Jedyny minus to okienko z pustą butelką, które traktuje już jako sztuczny wypełniacz.
Największe produkty o pojemności 50 ml to dezodorant i 24H Hydro Krem do twarzy.
W kolejnych okienkach znalazłam również produkty, które będą dla mnie pretekstem do wspólnego spędzania czasu, takie jak musujące kostki do kąpieli. I myślę, że to jest również bardzo duży plus kalendarzy. Będzie to czas, który będziemy mogli spędzić we dwoje, codziennie, przez 24 dni.
Czy miałyście kiedyś kalendarz świąteczny z Douglas? Który z nich podoba się Wam najbardziej?
Kalendarz z prezentami! Cudowny pomysł!
Kocham Święta BN i całą ich cudowną oprawę. Dlatego już zaczęłam przedświąteczne porządki, aby później móc skupić się na dekoracjach 🙂 Uwielbiam to 🙂
Pozdrawiam milutko 🙂
U mnie też porządki już trwają w najlepsze 🙂 Ja jestem prawdziwą maniaczką czystości, więc zastanawiam się czy proces sprzątania kiedykolwiek u mnie stopuje… 🙂
Lubie robić komuś prezenty, więc kalendarz juz zamowiłam mojej mamie oczywisice ten 25 +, już sie nie mogę doczekać jej zdzwionej miny – bo jeszcze nie widziała takiego czegoś jak codzienne odkrywanie jakiegoś kosmetyku 🙂 Liczę, że coś mi też skapnie
ooo, super! Mega się cieszę 🙂 Jestem ciekawa jak się mamie spodoba 🙂