Cześć Kochani,
Kiedy człowiek jest na studiach z niemałym zdziwieniem przygląda się wszystkim osobnikom na ostatnim roku. Przychodzą na uczelnie w dresach, tacy jacyś wymęczeni życiem z butelką wody (albo i nie) w ręce i marudzą. Marudzą na zaliczenia, na pogodę, na wykładowców i na pracę magisterską. I naprawdę większość studentów z niższych lat patrzy na nich jak na wariatów – o co im chodzi (?) Ja też tak patrzyłam. Aż do niedawna. Mam wrażenie, że praca magisterska, którą lada dzień muszę oddać zaczyna mnie już dusić, zabierać przestrzeń do życia i możemy już o tym pisać – ona dewastuje moje poczucie bycia ambitnym człowiekiem. Pomijając, że więcej na jej temat marudzę niż ją rzeczywiście piszę. I z jakąś taką pewnością mogę stwierdzić, że na piątym roku studiów dzieją się dziwne rzeczy – nawet ja potrafię przyjść w byle jakich ciuchach i byle jak angażować się w zajęcia. Czy możemy spiskować na temat klątwy piątego roku?
A żeby nie pisać tej mojej pracy – najpierw zrobiłam propozycje wiosennych outfitów, a teraz Wam je pokaże:
Buty:
Torebka:
Zaczęłabym od obgadywania torebki – to kopertówka Sekret Orientu ( Cena 399,- KUP: KLIK) To tak naprawdę mały unikat stworzony z bardzo rzadkiego drewna jakim jest czarny dąb ze srebrną nitką. To drzewo, które leżakowało kilkaset lat w głębinach wód! I weźcie sobie teraz wyobraźcie, że gubicie taką torebkę albo, że ją niszczycie. To już nie jest przestępstwo modowe, a niemal ekologiczne! No jak można nie dbać o coś, co dojrzewało dla nas zanim my się urodziliśmy? Pozostała część torebki została wykonana z lakierowanej czarnej eko skóry, a kamienie zostały sprowadzone z Czech. Możecie zaraz zarzucić, że jest nienaturalnie ciężka albo trudna w obsłudze. Ależ to nie prawda. Waży zaledwie 2kg, a drzewo jest miękkie i sprężyste – zupełnie nie utrudnia normalnej obsługi.
W środku torebka posiada jedną dużą kieszonkę zamykaną na zamek błyskawiczny oraz dwie otwarte średnie kieszonki.
Wymiary kopertówki:
Szerokość – 27 cm
Wysokość – 18,5 cm
Torebka posiada łańcuszek do zawieszenia na ramieniu długości 120 cm.
Dla mnie to małe, ekskluzywne cudeńko, które wyróżnia się na każdej imprezie i na każdym spotkaniu biznesowym. Jest jak wisienka na torcie każdej stylizacji. Zdecydowanie spodoba się miłośniczkom unikatowego stylu. Nie wspominając już o tym, że to doskonały prezent na zbliżający się Dzień Mamy.
Buty na tych zdjęciach widać nieco gorzej, ale obiecuję nadrobić, ponieważ z tej sesji będziemy mieli jeszcze filmik 🙂 Firmę Chantal Marie i projekty Pani Marii znacie doskonale – ona jak i jej cudeńka są z nami już chyba cztery lata (!). Tym razem Pani Maria połączyła siły z firmą Dankovski i razem stworzyli kolekcję butów, które posiadają laserowe wycięcia i drewniane obcasy. Lordsy, które widać przy żółtej sukience są moimi absolutnymi ulubieńcami (mam je na sobie pisząc tą notkę) – leciutkie, miękkie, a liczna ilość wycięć sprawia, że są wprost idealne na lato. Można o nich napisać, że to zabudowane, eleganckie obuwie na co dzień, ale i na spotkania biznesowe.
Spójrzmy jeszcze na detale:
Obie firmy słyną z zamiłowania do klientów i ich pomysłów. W każdej wykonacie projekt torebki, czy też butów zgodnie ze swoim zamysłem. Zmianie może ulec niemal wszystko: gatunek drewna, kolor, materiały zewnętrzne, podszewki, dodatki. Tak, aby całość była zgodna z Waszymi wymaganiami.
Moda nie istnieje tylko w sukienkach i tkaninach. Moda jest w niebie, na ulicach, moda ma związek z ideami, stylem życia i tym, co się dzieje.

Czy ja dobrze przeczytałam ? torebka waży 2 kg? ..
Tak, ale naprawdę tego nie czuć. Do tego jest mała, więc rzeczy w środku nie dodają jej ciężaru 🙂
Dodatki naprawdę niebanalne! Piękne:D
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dziękuje :*
Wiesz co no widzisz sama przekonałas się na własnej skórze co czują studenci na 5 roku ;-), ale dasz radę, wierzę w Ciebie…
https://spicetki.wordpress.com/
Dzięki 😀 🙂
Nowa recenzja ;-)…Zapraszam
https://recenzentkaa.wordpress.com/
wpadam! 🙂
I Ty mówisz, że chodzisz w byle czym? ?
I kolejna osoba w to nie wierzy 😀
Ja się męczę z licencjatem – też idzie marnie, a czas pędzi nieubłaganie.
o matko! Jak miło mieć kogoś obok kto przechodzi to samo…