Cześć Dziewczyny,
właśnie uświadomiłam sobie, że jeżeli moje życie potoczy się jak życie statystycznej kobiety to dostanę w swoim życiu 450 razy okres. Co daje mi 2 500 najgorszych dni, czyli w zasadzie 7 lat męki i okropieństw. Podczas okresu kobieta traci około 10 łyżek krwi, czyli jakieś 50-60ml. Co oznacza, że przez całe moje życie wypłynie ze mnie 22 500 ml krwi, czyli 22,5 l czerwonej mazi! I jedyne czego żałuję to, że twierdzenia Arystotelesa nie przekładają się na rzeczywistość… Twierdził on, że jedno spojrzenie miesiączkującej kobiety może sprawić, że ostre narzędzia staną się tępe, a także, że możne ona rzucać uroki na każdego kto na nią spojrzy. To ostatnie mogłoby mi się bardzo przydać 🙂
Zobaczcie, jakie gadżety pojawiły się dla nas w Rossmannie:
Facelle, rozgrzewające plastry menstruacyjne, 2 szt.,
cena 8,99. KUP: KLIK
Te plastry to dla mnie zupełna nowość. Owszem znam i czasem korzystam z tych przyklejanych na plecy czy czoło, ale menstruacyjnych jeszcze nie widziałam. Jestem nimi absolutnie oczarowana – nareszcie rozwiązały mój problem z termoforami – nigdy nie potrafiłam z nimi spać (wkładanie ich za gumkę od piżamy też się nie sprawdzało, rano i tak termofor leżał na ziemi albo w nogach.) A tutaj przyklejam plaster na podbrzusze i do rana jest jeszcze cieplutki. Nie odkleja się, nie przesuwa, a po wszystkim bez problemu można go zdjąć. Są na tyle dyskretne, że spokojnie można zamaskować je pod zwykłą bluzką.
Maksymalna temperatura jest osiągana w ciągu 30 minut. Ciepło aktywowane jest przez dostęp powietrza, bez dodatków substancji czynnych, a substancja klejąca jest przyjazna dla skóry. Przede mną kolejna miesiączka – już mam nowy komplet plastrów w szafce – zdecydowanie poprawiają komfort „tych dni”.
Facelle, wkładki higieniczne w metalowym etui, 5 szt.,
cena 5,39,- KUP: KLIK
Chyba każda z nas w torebce na stałe nosi ze sobą „zestaw ratunkowy”. Dla mnie jest on tak samo niezbędny jak dowód osobisty czy paczka gum do żucia – muszę go mieć i tyle. W Rossmannie za niewielkie pieniądze możemy dostać ładne, metalowe pudełeczko, które w sposób higieniczny i dyskretny pozwoli nam mieć podpaski, wkładki czy tampony zawsze przy sobie. Jednym ruchem odkleiłam etykietkę i bez żadnego szorowania mogłam cieszyć się marynarskim stylem. W środku znajdują się wkładki, ja bez problemu dorzuciłam tam jeszcze kilka tamponów i tabletki przeciwbólowe.
Facelle, chusteczki do higieny intymnej, Aloe Vera, 20 szt., cena 2,79,-
KUP: KLIK
Mokre chusteczki są wręcz niezastąpione podczas okresu. Czuję się zdecydowanie lepiej jeżeli podczas tych dni korzystam właśnie z nich. Jestem przez cały dzień świeża i nie odliczam już tak czasu do najbliższej kąpieli, rzucając w te dni wszystko i biegnąc w stronę łazienki. Świetnie się sprawdzają również podczas wyjazdów i w publicznych toaletach, gdzie przynajmniej mnie – wszystko obrzydza. Jeżeli jeszcze nie korzystałyście z nich podczas menstruacji to gorąco Wam je polecam. Wartość pH od 4,0 do 5,0 jest optymalnie dostosowana do strefy intymnej, przez co produkt doskonale nadaje się do codziennego mycia i pielęgnacji tego obszaru. Zawierają wyciąg z aloesu, zielonej herbaty i rumianku.
Skład: Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Camellia Sinensis Leaf Extract, Chamomilla Recutita Flower Extract, Allantoin, Bisabolol, Glycerin, Ethylhexylglycerin, Propylene Glycol, Butylene Glycol, Glucose, Caprylyl/Capryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chlorid, Citric Acid, Lactic Acid, BHT, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum.
Facelle, intim, płyn do higieny intymnej, Fresh, 300 ml, cena 5,99,-
KUP: KLIK
Facelle Fresh to produkt, który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Sama przekonałam się, że za naprawdę niewielką cenę można kupić bardzo delikatny płyn do higieny intymnej. Co więcej nie zawiera on mydła! Posiada wyciąg z awokado, rumianku, kwas mlekowy, a jego pH to 4,2. Świetnie sprawdza się do codziennego mycia i pielęgnacji strefy intymnej. Jeżeli jeszcze nigdy nie korzystałyście z żadnego płynu do higieny intymnej to myślę, że ten będzie bardzo dobry na początek. Jest wygodny w użyciu przez pompkę i do tego ma bardzo ładny wygląd – uprzedźcie może tylko swoich Panów, że to nie jest mydło do rąk 🙂
A z jakich produktów Wy korzystacie podczas okresu?
Te plastry muszę kupić, ja mam bardzo obfity i tylko w grę wchodzą długie podpaski na noc noszone też w dzień, tampony najwyższą wchlsnialność mające stosowałam latami, ale ze względu na komplikacje odejść od nich musiałam. Podpaski dla kobiet po porodzie też były stosowane na noc w pierwszych dniach, aż tak obfity i 6 dni do 7 a zdarzało się po 10 dni i uwaga po 3 tygodnie, przerwa kilka dni i na nowo, bo coś z przerostem endriometrium mam 🙁
Fajny pomysł z metalowym etui. 🙂
🙂
O jej, trudne pytanie, bo w czasie okresu korzystam z tych samych preparatów, co i w innym czasie. Miesiączka nie ma niczego na wyłączność, oprócz….podpasek 😉
To też jest zdrowe podejście 🙂 ale to chyba oznacza, że przechodzisz ją bardzo łagodnie?
Bywało różnie. W każdym razie im jestem starsza, tym łagodniej to się odbywa 😉
mam nadzieję, że i u mnie czas zadziała na korzyść 🙂
Dla mnie ten czas na szczęście szczególną męką nie jest, choć przed potrafię solidnie dać się we znaki 🙂
Zazdroszczę! 🙂
fajne produkty 🙂
🙂
Okres nie jest zly. Tylko bóle czasami bywają męczące.
Ostatnio nawet pracowałam jako hosstessa dla Rossmann’a. :’)
o proszę! a co reklamowałaś? 🙂
Dobrze wiedzieć, że jest taki produkt jak plastry rozgrzewające, zamierzam je kupić, bo mnie akurat zwykle wtedy gnębi ból. Trochę na wstępie napisałaś o tej krwi i mnie zachęciłaś do dodania, że krew menstruacyjna może być (a jakżeby inaczej!) w rytuałach magicznych, zwłaszcza miłosnych 😉
O proszę – o tym aspekcie „Czarodziejskim” totalnie zapomniałam. Może napiszesz o tym wpis? 🙂