Cześć Kochani,
Angina była mocna, ale krótka. Była tak mocna, że w pewnym momencie opowiadałam Lubemu jak ma wyglądać mój pogrzeb. Prawdę mówiąc mogę zejść z tego świata w każdej chwili bo mam pewność, że ceremonia pogrzebowa będzie idealna. Hmm… chociaż nie dałam mu znać jakimi perfumami ma mnie popsikać! Dzisiaj jak wróci z pracy to muszę mu zrobić krótkie szkolenie.
W tym krótkim anginowym czasie zmieniłam również pracę. Wszystko ułożyło się po mojej myśli i jestem bardzo szczęśliwa. Zajmuję się promocją i marketingiem Krzywego Komina we Wrocławiu – nie mogło być lepiej 🙂
Za oknem zaczął padać śnieg… jak dobrze, że w biurze mam 28’C 🙂
Tymczasem zabieram Was do nieziemsko pachnącego świata:
Dla mnie perfumy są czymś niesamowitym. Obecnie mam ponad osiem flakonów perfum – nie dlatego, że są one wynikiem prób i błędów, ale dlatego, że każdego dnia mam ochotę inaczej pachnieć. Są dni kiedy wybieram klasykę, czasem sięgam też po mocne, niemal duszące zapachy, a w dni takie jak dzisiaj otaczam się delikatnymi kwiatowymi zapachami. Czasem świadomie też rezygnuję z jakichkolwiek perfum – wszystko zależy od mojego nastroju i planu dnia.
Jednak niezmiennie twierdzę, że perfumy to taka wisienka na torcie całej stylizacji.
Mimo, że kocham perfumy i świat zapachów to nie znoszę drogerii i perfumerii. Po kilku minutach boli mnie głowa, gubię się w ilości flakonów i złoszczę się, że wszyscy się na siebie pchają. Dlatego od bardzo dawna jestem fanką kupowania podróbek, czyli perfum, które są inspirowane znanymi zapachami. W domowym zaciszu mogę spokojnie sobie wszystkie powąchać – mogę też w nich wyjść „na miasto” i to ułatwia podjęcie mi decyzji, które oryginalne perfumy zamówić.
Dlatego ideałem wydaje się dla mnie internetowa Perfumeria Naina i promocja:
Zamówiłam dla siebie pięć zapachów – takie miniaturki pozwalają mi zamówić nawet najbardziej szalone zapachy po które normalnie bałabym się sięgnąć (no bo wydać 500 złotych na nieznajomy, ekstremalny w opisie zapach?)
Uważam, że takie perfumki to idealne rozwiązanie dla poszukiwaczek czy dla osób, które szybko się nudzą zapachami.
To również świetne rozwiązanie, gdy jadę w podróż i chcę zabrać jak najmniejszy bagaż. (Musicie mieć na uwadze, że jedna torba to moje buty – kapciuszki, klapki, adidasy, szpilki, drugie szpilki, kozaczki, trapery…)
Takie perfumy zabieram ze sobą również na imprezy (kopertówka jest bardzo mała!), a po drugie jak się zgubią to nie ma płaczu jak przy oryginalnym zapachu.
Trwałość zapachów oceniam bardzo dobrze i pozytywnie. Perfumeria Naina ustrzegła mnie również przed popełnieniem błędu… ponieważ jedne perfumy są dla mnie totalnie nietrafione.
Małe, proste, estetyczne, czytelnie opisane flakoniki – czego chcieć więcej? Nie bójcie się zamawiać kilkanaście sztuk takich perfum – przecież te które nie spodobają się Wam możecie oddać swoim przyjaciółkom. A one w przyszłości jak będą zamawiać zapachy niech pomyślą o Was 🙂
Sprawna przesyłka, konkretny i przyjemny kontakt ze sklepem.
Jestem zadowolona. Gorąco polecam!
Przydałby się taki perfum w torebce, albo może dwa inne na różne humory xD
Tylko dwa humorki? Z siedem od razu! 🙂
noo kurde, wyglądają bardzo fajnie 😀
noo kurde, w końcu je polecam 🙂
Ja podróbek unikam bo kilka razy się niezłe nadziałam.,Zamiast ukochanego zapachu otrzymałam aromat płynu do toalet 😉
Ja tak miałam z mgiełką od Kingi Rusin – używaliśmy je jako „pryskacz” do łazienki…
Bardzo lubię takie małe flakoniki perfum ze względu na to że można je ze sobą wszędzie zabrać i przy okazji można wypróbować jakiś nieznany zapach nie wydając dużych pieniędzy 🙂
Dokładnie mam taką samą opinię jak TY 😀
Dzięki za polecenie 🙂
Ja też lubię ładnie pachnieć 😉
😉
Ba! 🙂 bo zapach to namiętność.
P.S. Dobrze, że masz za sobą anginę, ja raz w życiu, w ciąży miałam, i naprawdę myślałam wówczas, że tego nie przeżyję… masakra to była. pozdrawiam i gratuluję nowej pracy 🙂
A ja jak miałam anginę to myślałam sobie tylko – matko jak dobrze, że nie jestem w ciąży. Nie wyobrażam sobie jej bez leków, antybiotyków i jeszcze z brzuchem 🙁
No u mnie się skończyło na „zinacie” , i poród był za wcześnie 🙂 ale dziecko i tak dostało 10 punktów 🙂 na szczęście… jednak ta angina to był naprawdę koszmar.
Matko święta i rodzić z anginą – silna babka jesteś! Naprawdę!
Idealne do torebki nawet do małej torebki 🙂 Ja jednak mam swój jeden ulubiony zapach który jest ze mną zawsze 🙂
Nie umiałabym wybrać tylko jednego zapachy 🙁
O ja szybko nudzę sie zapachami. Znam kobiety, które wierne są jednemu zapachowi przez lata, ciągle to samo i nawet nie zaciekawi ich nic innego, co nie wąchają to im nie pasuje. Ja natomiast często zmieniam perfumy, praktycznie za każdym razem wybieram coś innego niż dotychczas, rzadko powtarzam zapach. Nie uważam też za stosowne wywalać kilka stów za flakonik, może i pachnie szałowo i intensywnie, ale ja i tak szybko się przyzwyczajam, a fundować takie doznania innym? Bez sensu 😉 Tak więc zapisałąm sobie link do polecanego sklepu i na pewno wkrótce w nim pobuszuję 🙂
Ja też bardzo często zmieniam zapachy – o matko, niemal codziennie 🙂 Miłych zakupów!
świetnie wyglądają 🙂
i ładnie pachną! 🙂
ja pitole babo o cyzm ty piszesz…
o nowym sklepie online?
galerianka… tekst żenujący.
Dlaczego? Nie rozumiem.
Tekst jest podobny do większości tekstów, które są u mnie na blogu. Obserwuję statystyki i nie spadają one w żadnym momencie (wręcz przeciwnie) dlatego nie rozumiem skąd taki wniosek.