Cześć Kochani,
Mam dla Was zagadkę.
Co to jest?
– Ma je niemal każda kobieta; w każdym wieku.
– Można je kupić w różnych kolorach i fasonach.
– Czasem ktoś z nas je zdejmie.
– Podkreślają naszą pupę…
wiecie już?
Oczywiście, że spodnie!
Chociaż z nimi to sprawa wcale nie jest taka prosta, bo żeby znaleźć dobrze dobrane spodnie do sylwetki to trzeba się trochę naszukać. Ale, o tym zaraz! Teraz zobaczcie jak wyglądam w czarnych rurkach od Top Styl:
Kupując spodnie zwracam uwagę na całą masę rzeczy. Przede wszystkim, aby materiał był chociaż odrobinkę elastyczny (kilogramy wpadają i spadają…), ale nie może też być zbyt elastyczny bo wtedy po kilku godzinach chodzenia spodnie z nas lecą. Znacie to? Każdy to zna!
O tych spodniach powyżej mogę powiedzieć jedno – leżą idealnie i się nie rozciągają. Fasonem bardzo przypominają legginsy, jednak są cieplejsze i w żadnym calu nie są przezroczyste (a nie ma nic gorszego niż spodnie przezroczyste na pupie…)
Dodatkowo posiadają kieszenie i szlufki, delikatne skórzane wstawki, co nadaje im charakteru i sprawia, że są „inne” na tle zwykłych czarnych spodni.
Uwielbiam spodnie na gumce (to chyba po raz kolejny ta tendencja do tycia i chudnięcia) i te takie są. Chociaż do guzików jestem zrażona, już kilka razy mi odpadł (i to w miejscu publicznym!)
Klasyczne, czarne rurki to propozycja niemal obowiązkowa dla każdej kobiety. Świetnie podkreślają nogi, pasują do wszystkiego i są chyba najbardziej uniwersalną częścią garderoby.
W sklepie Top Styl znajdziecie również inne klasyczne propozycje: KLIK
no no, świetnie się prezentują!
Idealnie podkreślają kształty 🙂
O tak-czarne rurki każda z nas musi mieć w swojej szafie.Ja mam 😀
No to może czas na kolejne? 🙂
Podoba mi się wykończenie tych spodni:) Ciążowych pewnie nie mają, poczekam aż urodzę;)
No tak – Ty się teraz uroczo zaokrąglasz 🙂 Wszystkiego najlepszego! 😀
Bardzo fajne mają wykończenia te rurki i świetnie leżą 🙂
Dziękuje bardzo 🙂
świetne zdjęcia i spodnie oczywiście 😀
dziękuje kochana! 🙂
A myślałam, że należy się ubierać tak, jakby miało się jutro umrzeć ;]
PS. Zaczęłam Cię obserwować na Instagramie, tylko jeszcze nie wiem jak połączyć go z blogiem ;] ;]
Pozdrawiam.
Instagram, Twitter, Snapchat – to moje prywatne sprawy, blog jest tylko tutaj 🙂 Ale, cieszę się, że ze mną jesteś 🙂
Weroniko ale gorąca z ciebie dziewczyna 🙂 i jaka figura! super 😉
Dziękuje kochana! 🙂