Cześć Kochani,
Urlop się udał (tak będę sobie wmawiać, może uwierzę…) Nie wyjechaliśmy bo nasze miejsce docelowe pokryło się deszczem, burzami i szarzyzną, co zabiło/zniszczyło/zdeptało wszystkie nasze plany. Do tego Luby się rozchorował, a ja zaraz za nim… jak ten cieć, zero własnej pasji – taka ze mnie odgapiara. I ostatecznie siedzieliśmy w domu, układaliśmy puzzle i raz na jakiś czas poszliśmy na spacer. Głównie jednak przeistoczyliśmy się w kanapowców.
Szykuję natomiast podejście do urlopu numer dwa… już w sierpniu! I tym razem pogoda będzie miała guzik do powiedzenia.
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją odżywki do rzęs i brwi:
Po trzech miesiącach codziennego – tak, naprawdę CODZIENNEGO stosowania obu odżywek – co więcej fotografowania efektów przychodzę do Was z rzetelną recenzją. Ale, od początku:
Są to odżywki, które aplikuje się na noc – są totalnie przezroczyste, pozbawione zapachu i co najważniejsze; nie lepią się. Codzienne stosowanie było naprawdę uciążliwe – szczególnie na wyjeździe w polowych warunkach, ale udało się 🙂 Okazało się, że warto było się przemęczyć.
Obie odżywki posiadają wygodne aplikatory – cały zabieg trwa może trzydzieści sekund. Odżywkę regenerującą rzęsy nakładamy tuż przy ich nasadzie na górnej powiece, a odżywkę do brwi stosujemy bezpośrednio na włoski.
Przyznam szczerze, że byłam bardzo sceptycznie nastawiona – wręcz uważałam, że to nie możliwe, aby kilka mililitrów jakiejś mazi wpłynęło zbawiennie na moje spojrzenie. Ale, jednak! Ostateczny efekt może nie powala na kolana i nie miażdży, jednakże jest widoczny, a to najważniejsze.
Chociaż nie widać tego na zdjęciach, ale brwi i rzęsy stały się delikatnie ciemniejsze – co w moim przypadku jest ogromnym plusem. Rzęsy stały się odrobinkę dłuższe, ale zdecydowanie (i jest to widoczne gołym okiem) wyglądają na zdrowsze! Takie po prostu ładne i zalotne rzęski 🙂
Głównym składnikiem czynnym jest Bimatoprost – odpowiedzialny za wzrost włosa i od lat także wykorzystywany w okulistyce w leczeniu jaskry. Pozostałe, odpowiednio dobrane składniki serum zmiękczają i wygładzają strukturę włosów, nie wywołując przy tym reakcji alergicznych ani zmian w kolorze siatkówki.
Pierwsze efekty zauważyłam już po półtorej miesiąca. I nie wiem czy to zasługa odżywki, ale wypada mi znacznie mniej rzęs niż kiedyś.
Testy wykazują, że odżywka do rzęs Beauty Lash Pro jest to przede wszystkim skuteczny kosmetyk. Zawarte w nim substancje aktywne powodują wzorst rzęs o nawet 25% oraz gęstość nawet do 87%. Systematyczne stosowanie Beauty Lash Pro gwarantuje widoczne efekty.
A co więcej; jeżeli odżywki z jakiegoś powodu nie przypadną Wam do gustu albo uznacie, że nie macie tyle czasu, aby codziennie je aplikować – możecie zwrócić produkty do 30 dni.
Jeżeli chodzi o brwi – włoski stały się grubsze i mocniejsze; odczuwam to szczególnie podczas regulacji. Rosną jak szalone! Co pozwala mi często zmieniać ich kształt. Odżywka do brwi okazała się znacznie bardziej wydajna niż ta do rzęs i jedno opakowanie zaczyna mi już służyć czwarty miesiąc.
Produkty są naprawdę godne polecenia – efekt jest widoczny.
Polecam!
Serum do rzęs Beauty Lash Pro kosztuje 199 złotych. Sklep: KLIK
skoro polecasz to może kiedyś wypróbuję 😀
cieszę się 🙂