Cześć kochani,
Zalaliście mnie falą wiadomości i komentarzy; ciekawi jak poszedł mi wykład. Ano poszedł! Nie mogę się za bardzo chwalić bo wyjdę na straszną megalomankę…
(No dobra i tak nią jestem – przecież mam sandały z własnym zdjęciem: więcej szczegółów wkrótce.)
Było super! Zaraziliście mnie masą pozytywnej energii! Mam nadzieję, że i ja zainspirowałam kilka głów do kilkunastu fajnych pomysłów. Powtórka z rozrywki już 29 sierpnia w tym samym miejscu: Uniwersytet SWPS!
Tymczasem zabieram Was do pachnącego świata niebanalnych przeżyć:
Niepowtarzalny, niezapomniany, naturalny zapach w Twoim domu!
Firma Aroma room oferuje w 100% naturalne woski zapachowe. A zapachów to oni mają – od groma! Jest w czym wybierać, każdy fetyszysta boskiego aromatu znajdzie u nich coś dla siebie.
Przyznam szczerze, że to mój pierwszy raz z woskami (tak, wiem jestem strasznym dinozaurem!) Nie miałam w domu nawet kominka, ale taki problem to nie problem. Kominek się znalazł, a w zasadzie przyszedł jako prezent na nowe mieszkanie. (Dziękuje!)
Zafascynowana pachnącymi kosteczkami, pierwszym w życiu kominkiem i zapowiadającym się romantycznym wieczorem, postanowiłam przejść do działania od razu!
Pierwszy dylemat:
jaki wybrać zapach?
W przypadku tamtego wieczoru kierowałam się chwilą: nastrojem, muzyką oraz sukienką jaką miałam na sobie. Bez wahania sięgnęłam po wosk o zapachu tulipanów. To one kojarzą mi się z romantyzmem, poczuciem bezpieczeństwa i beztroską.
Później sprawnie odpaliłam podgrzewacz, umieściłam go w kominku, a na jego szczycie umieściłam wosk.
To co się później wydarzyło…
Intensywny, bardzo kobiecy, ale jednocześnie zawadiacko subtelny zapach tulipanów opętał moje mieszkanie, moją osobę i zawładnął tym wieczorem.
Ze spokojem mogłam oddać się przyjemności i relaksowi. Nie przeszkadzało mi już zupełnie nic! Aromaterapia to jednak ma niesamowitą moc!
Oficjalnie jestem zakochana w tych woskach! I z pewnością aroma room będzie mi towarzyszyć jeszcze przez wiele wyjątkowych wieczorów.
Zapraszam Was na Facebooka Aroma room: KLIK
Po pierwsze: wybacz, że Ci nie odpisałam na komentarze, ale sesja mnie pochłonęła i zwyczajnie nie ogarniałam…Powoli wracam z jaskini haha 😉
Co do zapachów, to uwielbiam wchodzić do domu i czuć świeżość mmmm… to cudowne :)) Wosków nigdy nie próbowałam, ale warto próbować!
a ja już po sesji, ufff! Jakie to przyjemne uczucie! 🙂
Bardzo lubię woski.Palę je zimą.Latem rozkoszuję się zapachem świeżych kwiatów z mojego ogrodu.
taka to pożyje 🙂
Chętnie bym je wypróbowała 🙂
gorąco Ci polecam 🙂
lubię tulipany, więc zapach pewnie też by mi do gustu przypadł 🙂
oj tak! niemal jak żywe kwiaty w wazonie 🙂
Ładny zapach zawsze mile widziany ale po mamie odziedziczyłyśmy dystans do intensywnych perfum. Muszą być delikatne bo inaczej boli nas głowa 🙂
hmm.. no to zapach arbuza albo białej herbaty! 😀
Zaciekawiłas mnie tymi woskami:)
ciekawe to one mają zapachy 🙂
piekny kominek:)
dziękuje <3
Ja uwielbiam wszystko, co słodkie!
🙂
Od pewnego czasu chodzą za mną te woski i chyba w końcu się na nie skuszę :).
gorąco polecam!
Ciekawy artykuł ale nie wiem czy do końca własnie tak jest jak uważa autor.
Fajna stronka! Gratuluje pomysłu no i tego artykułu :). Ciekaw jestem opinii moich znajomych na temat tej strony