Marzec – wirusy i bakterie wręcz nas osaczają. Kichamy, smarkamy i kaszlemy. Skóra z dnia na dzień traci zdrowy wygląd: zaczyna być szara, chropowata i matowa. Jak temu zapobiec?
Sauna oczyszcza umysł i ciało. To ciche i gorące miejsce z dala od szumnego miasta i chorych współpracowników. Ale, czy na pewno warto się tam udać? I co dam tam pobyt w niej?
Jaki wpływ na urodę na sauna?
Podczas pobytu w saunie intensywnie się pocimy – to zasługa wysokiej temperatury jaka tam panuje. Wraz z potem wydalamy z organizmu toksyny oraz zanieczyszczenia skóry. Pozbywamy się również łoju skórnego (sebum) na wskutek odblokowania gruczołów łojowych. W pocie zawarta jest również sól, której nadmiar odkłada się w tkankach i jest przyczyną wielu chorób (między innymi puchnięcia stóp). Dzięki wydaleniu soli odciążamy również nerki!
Jak na organizm oddziałuje wysoka temperatura?
Zostało udowodnione, że podczas jednej godziny na saunie usuwa się z organizmu tyle toksyn ile usuwają nerki w ciągu 24 godzin! Sauna polecana jest szczególnie dla osób z problemami skórnymi: trądzik, wągry, łuszczyca. Wtedy wypłukują się obumarłe cząstki skóry i bakterie – to idealne działanie oczyszczające.
Sauna a odchudzanie
Wysoka temperatura pobudza krążenie krwi poprzez rozszerzenie naczyń krwionośnych znajdujących się w podskórnych tkankach. W efekcie zmniejsza się objętość tkanki tłuszczowej. W czasie 30 minutowego pobytu na saunie można spalić 900 – 2400 kcal, co stanowi 9-12 km biegu. Nie można jednak zapominać o ćwiczeniach i diecie!
Ciekawostki:
- Wysoka temperatura wpływa na lepsze dotlenienie skóry.
- Sauna poprawia ukrwienie i kolor skóry.
- Dzięki saunie oparzenia i inne rany lub nacięcia mogą goić się ze znacznie zredukowanym bliznowaceniem.
- Po wizycie w saunie wszystkie kremy i preparaty lepiej się wchłaniają.
- Zostało udowodnione, że sauna w znacznym stopniu przyspiesza działanie programów antycellulitowych.
- Dzięki saunie zmarszczki ulegają wygładzeniu.
Po ciężkim i stresującym tygodniu warto, więc znaleźć chwilkę dla siebie i udać się na saunę. Tam odpocznie nasze ciało i dusza.
Jeszcze nigdy nie byłam w saunie 😉
no to kochana czas nadrobić zaległości 🙂 zakochasz się – zobaczysz 😀
Też musiałabym się wybrać, już pal licho czy dla zdrowia czy nie, ale ostatnio ciągle mi zimno i marzy mi się takie porządne wygrzanie 😉
Pozdrawiam!
Triki Weroniki
no to na co czekasz? halo, halo! na saunę won! akurat weekend!
W ubiegłym roku we wrześniu nasiedziałam sie w saunach, bo w moim hotelu (na urlopie) miał miałam opcję SPA, niestety później już na saunę nie dotarłam, bo zawsze było mi nie po drodze, a szkoda, bo zimą jest szczególnie przyjemna. Szkoda, że kiedy idę do sauny z mężem, ten nigdy nie przestrzega czasu i w nosie ma, że tak ze trzy razy należy wejść, wyjść i wziąć zimny prysznic, tylko robi wszystko po swojemu, więc zawsze zżymam się na niezgranie między nami :-/
heheh 🙂 sauna to dla mnie takie „wakacje na miejscu” 🙂 Jedna wizyta uwalnia mi milion endorfin! 🙂
Ja chciałam chodzić na saunę Infrared, ale jakoś nie dotarłam 😛
byłam, polecam! zupełnie jak na wakacjach w ciepłych krajach 😉 40’C i totalny luz 🙂 człowiek się tak nie męczy jak na fińskiej 🙂
Ale trafiłaś! Akurat mam straszną ochotę na wyjście na saunę. Sama się tylko zastanawiam, gdzie pójść. Teraz akurat choroba mnie wzięła, więc z domu się nie ruszę, ale w przyszłym tygodniu chyba się skuszę.
Ja byłam jeszcze z zawalonymi zatokami i wizyta na saunie z eukaliptusowym olejkiem podziałała jak cud!
Świetny wpis, niezwykle długo googlowałem informacji
na ten temat,
a tu w jednym miejscu znalazłem odpowiedzi na
wszelakie dręczące mnie pytania. Bardzo mądrze
i szczegółowo opisane zagadnienia. Szczerze polecamwszystkim z
podobnym problemem.