Jesienią makijaż powinien być nieco mocniejszy i bardziej wyrazisty. W tym roku nie ma mowy o nudzie! Chcesz być w zgodzie z trendami? Zdradzam tajemnice najmodniejszych look’ów na sezon jesień-zima 2014.
Cera jak płatek, Efekt Photoshop’a
To się nigdy nie zmienia. Perfekcyjna, nieskazitelna cera jest zawsze na czasie. To podstawa każdego makijażu. Musi być gładka, promienna i pobawiona niedoskonałości. A co jeśli natura nie jest łaskawa, a nasza skóra odbiega od ideału? Spokojnie, nowoczesne kosmetyki działają jak magiczna różdżka: doskonale wygładzą i ukrywają defekty. Zacznij od przygotowania skóry do makijażu. Dobra baza to podstawa. Wybierz taką o beztłuszczowej formule, która zatuszuje drobne, zmatuje skórę i sprawi, że makijaż utrzyma się wiele godzin. Kolejnym krokiem ku perfekcji jest wybór odpowiedniego podkładu. Powinien nie tylko wyrównywać koloryt, ale też pielęgnować skórę. Nowoczesne podkłady nawilżają skórę, doskonale kryją, nie powodując jednocześnie efektu maski. Całość należy utrwalić sypkim pudrem. Dobrze by miał w swoim składzie filtry chroniące przed słońcem. Jesienią jesteśmy tak samo narażone na jego działanie! Zwieńczeniem powinna być kropla różu na policzkach, która doda skórze świeżości oraz wymodeluje i podkreśli rysy twarzy.
Smokey-eyes jest w makijażu tym, czym mała czarna w modzie. Ponadczasowy, elegancki i wyrafinowany. Zawsze powraca. A to dlatego, że dodaje nam pewności i zmysłowości. Jednak makijażyści na bieżąco nieco modyfikują jego kolorystykę. W tym sezonie klasyczne połączenie czerni i grafitu, zastępuje duet szarości i granatu. W zależności od efektu jaki chcemy osiągnąć możemy wybrać cienie matowe lub metaliczne. Warunek? Powinny być dobrze nasycone pigmentem. By makijaż dobrze wyglądał, przed modelowaniem oka, należy nałożyć jasny cień. Wtedy makijaż nabierze głębi, a spojrzenie będzie wyglądać świeżo. Na koniec wystarczy dokładnie wytuszować rzęsy. Voila!
Usta, usta!
Intensywna fuksja, winna czerwień czy naturalne nude. W tym sezonie na ustach wszystko jest dozwolone! Makijażyści zachęcają do łączenia mocnego makijażu oczu z wyrazistymi ustami. Smokey-eyes plus intensywna różowa pomadka to hit! Takie zestawienie idealnie sprawdzi się na wieczór. W dzień lepiej zdecydować się na jeden charakterystyczny akcent: usta lub oczy. By make-up dobrze się prezentował, usta muszą być idealnie gładkie. Nowoczesne pomadki nie tylko perfekcyjnie kryją, ale tez nawilżają i wygładzają delikatną skórę ust. Wybieraj też te z formułą o przedłużonej.
ja wciąż jeszcze dążę do perfekcji 🙂
no to powodzenia! 😀
Przydatny post 🙂 Juz wiem co jest modne w tym sezonie
Teraz tylko wprowadzić to w życie 🙂
bardzo fajny post 😀
dziękuje! 🙂
Ja jestem średniak, jeżeli chodzi o makijaż. A nawet poniżej 😀
Ja się dopiero szkolę! 🙂
Ja się dopiero uczę malować, na razie wystarczają mi podstawy 🙂
Czerwień an ustach,to jest to 🙂
Oj tak… również uwielbiam 😀
Chyba popróbuję smokey-eyes w szarości i granacie, tak jak napisałaś. Myślę, że ten zestaw kolorów fajnie podkreśli niebieską tęczówkę:)
Gorąco Ci polecam!
Ja chyba zostane przy delikatnym oraz lekko mocniejszym makijażu 🙂
Najważniejsze żebyś czuła się mega pewnie siebie!
Jeśli chodzi o mój codzienny makijaż, to składa się on jedynie z wytuszowania rzęs i podkreślenia brwi. Czasem rezygnuję nawet z tego pierwszego. Cerę mam gładką, bez niedoskonałości i jakoś nie chcę jej jeszcze obciążać niepotrzebnymi kosmetykami. Dobrze o cerę na twarzy dbam, używam dobrych toników i kremów (poleconych przez dermatologa) i staram się ograniczyć do minimum podkłady, pudry itd. (rezerwuje je tylko na jakieś wyjścia).
Ale, Ci zazdroszczę, że masz gładką cerę! Ja muszę się „mazać” bo mam wypryski, zaskórniki 🙁
Auuuuuuuuuuu! Jak ja bym wyglądała z tak mocno zarysowanymi ustami…? 😉
Moda modą, ale nie wszystko wszystkim pasuje.
Kosmetyki trzeba dobierać do typu urody, prawda? 😉
Trzymaj się ciepło, Weroniko 🙂
Nie no oczywiście, wiadomo! 🙂 Pozdrawiam!
super sie czytało 🙂
🙂 🙂
Jeszcze nie udało mi się znaleźć podkładu, który gwarantowałby tak idealną cerę, jaka mi się marzy 😉
Ja jestem bardzo zadowolona z podkładu Vichy 🙂
Och, a ja nie lubię właśnie wyrazistego makijażu oczu i ust jednocześnie 🙂
Szkoła mojej mamy- jedno mocniej, drugie słabiej 🙂
Ja szczerze mówiąc, nie jestem wtajemniczona zbytnio w najnowsze trendy 😉
Kochana, odpowiedziałam na Liebster! 🙂
hmmm w granacie mi nie do twarzy… trudno, wybiorę sobie coś odpowiedniego dla siebie – bo najważniejsze przecież jest to, aby dobrze się czuć w makijażu!
pozdrawiam!
Byłam kiedyś na szkoleniu makijażu i muszę przyznać że coś niecoś mi to dało, wiem dzięki temu po co są w ogóle kosmetyki i jakie są nowe trendy itp… ale powiem Ci Weroniko, że i tak maluję się po swojemu, to co zrobili mi na twarzy na tym kursie postarzyło mnie o jakieś 10 lat, a już mam troszeczkę więc więcej mieć nie chciałam…. 🙂 ps. uwielbiam takie zdjęcia z łamanymi szminkami… 🙂
taki kurs to moje marzenie! A najważniejsze to po prostu czuć się piękną 🙂
Moja cera nie ma jakichś specjalnych niedoskonałości,nie narzekam na nią 🙂
Bardzo rzadko się maluje,a jak już to delikatnie,bo po prostu nie umiem 😀
Mocne makijaże to nie dla mnie…
Zazdroszczę pięknej cery… 🙂
jeśli chodzi o makijaż to nie podążam za trendami a maluję się tak żeby wyglądać dobrze i swobodnie się czuć
Po jakie kolory najczęściej sięgasz?