Cześć wszystkim,
Gdy całkiem niedawno zabalowałam, mój facet obudził mnie rano z przeraźliwym (jak na moją głowę) krzykiem i z pełną świadomością, że go zaraz zabiję śpiewał: work hard, play hard i tak w kółko. Tak, niemal zginął. Rzuciłam się na niego i zmusiłam go resztkami sił, aby błagał mnie o przeżycie. A co- jak się bawić to się bawić.
Tak czy inaczej na nogi postawił mnie napój:
Szczegółowo wyselekcjonowane zestawienie 24 aktywnych składników –ich odpowiednie proporcje i nasycenie – uczyniło z tego produktu wyjątkowo skuteczne i najbardziej zaawansowane technologicznie antidotum na świecie niedopuszczające oraz usuwające przykre, uciążliwe oraz niebezpieczne dla zdrowia dolegliwości dnia następnego po spożyciu alkoholu.
To może dziwnie zabrzmi, ale upiłam się specjalnie, aby na drugi dzień przetestować ten eliksir. Resztkami sił zwlokłam się z łóżka, udałam się do lodówki, tam od razu sięgnęłam po dwa; czerwony i biały i wciąż chwiejnym krokiem dotarłam do łazienki, gdzie zimny prysznic okazał się zbawieniem.
Pociągnęłam za zawleczkę- całe szczęście, że gładko poszło, zdecydowanie nie miałabym sił, aby walczyć z otworzeniem produktu.
Pierwszy łyk; zimne, gasi pragnienie, idealne na kaca, kwaśne, mniam. (Tylko takie strzępki myśli przebiegały wtedy przez moją głowę.)
Jeżeli nie wypiłeś Glucose® NoLimit podczas spożywania alkoholu, dopuszczając tym samym do negatywnych konsekwencji dnia następnego, wypij preparat rano po przebudzeniu zapewniając sobie natychmiastowy powrót dobrego samopoczucia. Glucose® Life oraz Glucose® NoLimit w takim samym stopniu nie dopuszczają do powstawania żadnych negatywnych konsekwencji po spożyciu alkoholu. Glucose® NoLimit względem Glucose® Life wzbogacony jest o kofeinę, guaranę, taurynę dostarczając dodatkowej energii dla organizmu podczas spożywania alkoholu.
Kiedy pierwsza butelka postawiła mnie na nogi (o dziwo!) ponieważ nie sądziłam, że jest mnie coś wstanie uratować postanowiłam zgłębić temat;
Skład Glucose NoLimit- Glukoza, Maltodekstryna, Witamina C (kwas askorbinowy), Witamina B3 (niacyna), Witamina B5 (kwas pantotenowy), Witamina B6 (pirydoksyna), Witamina B7 (biotyna), Witamina B9 (kwas foliowy),Witamina B12 (kobalamina), Magnez, Cynk, Sód, Kwas fumarowy, Kwas bursztynowy, Kwas asparaginowy, L-cysteina, L-glutamina, Inozytol, Glutation, Żeń-szeń, Glukuronolakton, Guarana, Tauryna, Kofeina.
Czytając skład byłam przekonana, że umrę. Kofeina, Tauryna, Guarana- o matko! Co się stanie z moim sercem?
Jako, że byłam wtedy totalnie skacowaną pożal się boże testerką; otworzyłam kolejną butelkę.
Pomyślałam sobie, okej skoro był już „NoLimit” czas na „Life” i zdecydowanie czas udać się do pracy. (Mimo, że tak naprawdę chodziło o włączenie komputera i płodzenie artykułów).
Skład Glucose Life– Glukoza, Maltodekstryna, Witamina C (kwas askorbinowy), Witamina B3 (niacyna), Witamina B5 (kwas pantotenowy), Witamina B6 (pirydoksyna), Witamina B7 (biotyna), Witamina B9 (kwas foliowy), Witamina B12 (kobalamina), Magnez, Cynk, Sód, Kwas fumarowy, Kwas bursztynowy, Kwas asparaginowy, L-cysteina, L-glutamina, Inozytol, Glutation, Żeń-szeń.
Czytając ten skład odetchnęłam- okej może jeszcze będę żyła (całe szczęście, bo muszę skończyć projekt.)
Zrobiłam sobie kanapki, ubrałam się i „poszłam” do pracy. Ból głowy, dolegliwości ze strony żołądka i wątroby minęły niczym po dobrych proszkach przeciwbólowych, a ja niczym „nafetowana” płodziłam teksty (och, co to był za szalony dzień).
Niestety… jak już padłam to już padłam i spałam ponad 10 godzin.
Te napoje to moje nowe cuda, cudeńka- głupio zabrzmi, jak napiszę, że już zawsze je będę miała przy sobie, ale… WORK HARD, PLAY HARD!
A tutaj możecie zaopatrzyć się w eliksir:
Pierwszy raz słysze o tym produkcie. Oooo…:)
Zdecydowanie daje radę!
Też się przyznam, że pierwszy raz widzę te cudo na oczy 🙂
Nie wahajcie się jak zobaczycie to cudo!
Też pierwszy raz o tym słyszymy 🙂 U nas nowa notka http://wyczuciestylu.blogspot.com/
Jeszcze dzisiaj będę! 🙂
Hmm a nie lepiej nie dopuszczać do kaca 🙂
pije małe ilości wina i słowo ac jest mi obce
Młoda jestem i głupia, czy coś.. 🙂
o matko, to coś dla mnie hihih! na pewno kupię ich setki :DD
polecam! 🙂
A jak będziesz chciała przetestować odtrutkę na dopalacze czy dragi też spróbujesz? Bez obrazy.
heheh 🙂 znalazłam do teraz w spamie.. Hmm.. chyba też spróbuje 😀
No to mega halunów życzę ;-))))))))))
życz mi żebym przeżyła!
Wow, ciekawy produkt:D Nie wiedziałem że coś takie istnieje:D
http://freshisyummy.blogspot.com/2014/09/forever-young.html
Mega ciekawy produkt, dodaje „skrzydeł” tak na serio 😀
Nie wiem czy byłabym w stanie specjalnie się upić, by zaryzykować i wypić coś czego pewna nie jestem 😀 podziwiam, bo z kacem mordercą nie ma żartów ;D
Kac morderca nie ma serca 😀 hehe 😀
Hm, jednak była uraza. Niepotrzebnie. Nie miałem takich intencji.
Jejku? jaka uraza? nie dostałam od Ciebie żadnego komentarza wcześniej!
sen to zdrowie! ale jak widać, napój się przydał 🙂
oj, a ja kocham spać! 😀
pierwsze słysze, a sama butelka przypomina mi domową apteczkę (kolorystyka) , nazwa taka naukowa 😉
ale widocznie można 🙂
zdecydowanie nawiązanie do pierwszej pomocy jest trafne 🙂
Przyda mi się na pewno! 😀
Poluj na niego 😀 jak znajdziesz bierz litrami!
NIgdy w życiu nie widziałam ani nie słyszałam o czymś takim. Skoro tak działa jak piszesz to ma wręcz czarodziejskie działanie. Tak naprawdę to te napoje powinny znajdować się w każdej domowej apteczce pierwszej pomocy
Podoba mi się Twój sposób myślenia!
piłam i niestety nie dla mnie to jest…
Dlaczego? jakieś skutki uboczne?
Odkąd oczyściłam wątrobę to nawet kaca nie miewam:) Ale dobrze wiedzieć w razie czego jakbym znowu miała w sobie toksyny i kaca:)
W jaki sposób oczyściłaś wątrobę? 🙂
Przyznam, że również nie spotkałem się jeszcze z tym napojem ale to pewnie dlatego, że na stacje benzynowe, na których można go kupić, wpadam jedynie po paliwo 🙂 Natomiast sam na „dolegliwości dnia poprzedniego stosuję” stosuję ALVEO – taki tonik ziołowy. Dla zainteresowanych podaję instrukcję jego stosowania na kaca:
http://www.alveofamily.pl/blog/ciekawostki/2014-08-01-alveo-dobre-na-kaca
Znalazłam ten napój jeszcze w osiedlowej aptece! 😀 A ALVEO nie znam, ale poczytam 😀
Przyznam, że nigdy nie widziałam tego produktu. A przydałby mi się po niektórych imprezach 😛
hehehe 🙂
Witam ja to używam ale jest jedno ale po tym człowiek śpi jak zabity hehe
jak to? 🙂
Witaj, naprawdę się cieszę iż tutaj trafiłem.
http://www.naszawiedza.pl/kofeina-modyfikuje-poziom-estrogenow/
Dziwne jest to, że niby tak wiele zachwytów nad tym napojem, a tutaj; http://www.alkowiki.pl/napoj-bezalkoholowy/glucose-after-alcohol/#comment-45180 – z grubej beczki napisano, że jest to woda z cukrem i bardziej efekt placebo, niż rzeczywiste pobudzenie po kacu. Wiele opinii w necie na temat Glucoze też wydaje się „sponsorowane”, tj. jakaś blogerka dostala w gratisie, to i dobrze pisze. Sama już nie wiem, jak mam podejść do tego specyfiku… Chyba poczekam na promocję i zakupię, bo inaczej sama się nie przekonam.