Witajcie Kochani,
Ogarnęło mnie wakacyjne „nic mi się nie chcę”. Przez dwa dni gotowałam zupę, przez trzy dni przymierzałam się do ugotowania drugiego dania, a przez pięć dni moja obolała kreatywność wymyślała urodzinowy drobiazg dla bliskiej mi osoby. Sądzę, że lenistwo mogę wpisać sobie w rubryczkę „znaki szczególne”. I jakimś cudem od 10 dni ćwiczę, nie wiem o co mi chodzi.
Tymczasem przed Państwem pokusa, którą ostatnio zabierałam ze sobą pod prysznic…
Czekoladowa Pokusa, peeling do ciała
Na peelingach to ja się znam jak nikt; od stycznia dzień w dzień trę, zdzieram swoją skórę,po czym z miłością otulam ją balsamem. Tak czy inaczej: rozstępy to mój wróg numer jeden, a pewna Pani dermatolog, powiedziała mi, że codzienne zdzieranie skóry, zedrze i rozstępy. Działa! Chociaż brzmi jak szamańska wróżba, to działa! Te na zewnętrznej stronie ud (chyba są zdarte), został po nich tylko cień.
Jest to drobnoziarnisty, cudowny, prawdziwy zdzierak. Pachnie naturalnie, bez chemicznych dodatków! Jak prawdziwa mleczna czekolada! Rozkosz dla ciała i duszy! Kiedy przez omyłkę go skosztowałam (taką wersję będę wszystkim wmawiać) to niestety nie smakował jak ulubione czekoladki, a jak sól. Tak czy inaczej, ze względu na zawartości soli, należy uważać, aby nie pocierać nim żadnych ranek, bo piecze jak… 🙂
Konsystencja cudowna, znowu do złudzenia przypomina mus czekoladowy… 🙂 Peeling jest bardzo wydajny, posłużył mi przez 14 dni- zdzierałam nim całe nogi, biodra i biust 🙂 A trochę tego ciałka mam 🙂
Po zmyciu z siebie tego apetycznego kosmetyku mamy na skórze wyczuwalną warstwę masła Shea. Idealna opcja dla leniuszków. Tak, czy inaczej: jest świetny i równie świetnie nawilża skórę!
Odpowiednia pielęgnacja ciała sprawi, że twoja skóra zawsze będzie wyglądać promiennie i zdrowo. Drobnoziarnisty peeling solny o zniewalającym zapachu czekolady delikatnie oczyści skórę i pozostawi ją niesamowicie miękka. Zawiera kakao zwalczające wolne rodniki, olej jojoba zapobiegający przesuszeniu skóry, masło Shea chroniące przed czynnikami zewnętrznymi i olej z migdałów zapewniający zmiękczenie skóry.
Sposób użycia:
Na skórę nanieś niewielką ilość peelingu, delikatnie masuj, a następnie zmyj ciepłą wodą.
– pojemność 200 g
– plastikowe opakowanie
Cena: 31,99/200g GORĄCO POLECAM!
nieźle się prezentuje 🙂
jest cudowny!
Już mi się podoba 🙂
obiecuję, że Ci się spodoba!
Mam tak samo z czekoladą… Mmm… Czekolada! <3
zapraszam do mnie: http://wyznania-czytelniczki.blog.pl/
wszystko, co czekoladowe musi być dobre!
Wygląda bardzo ciekawie 😀
można byłoby go zjeść 😀
Ja kupiłam sobie teraz peeling Avon SPA jagodowy i też jest „do zjedzenia”:) A z prawdziwej czekolady najbardziej kocham zwykłą Goplanę mleczną w fioletowym opakowaniu- ma charakterystyczny, jak dla mnie wyjątkowy smak:)
ja bardzo rzadko używam kosmetyki z Avon, prawie ich nie znam
A masaż…. Przeniosłaś nas do krainy słodkiego relaksu 😉
do krainy rozkoszy… 🙂
Fajna rzecz, dobrze mieć 😀
peelingów nigdy za dużo 🙂
nie przepadam za czekoladowyi kosmetykami, bo najpierw mam ochotę je zjeść, a potem dostaję szału, że moje ciało tak słodko pachnie 😀
dziwną ma za przeproszeniem konsystencję ;o
ale mimo tego i tak bym go spróbowała 😉
a ja biegam xd
gratuluję motywacji jeżeli chodzi o bieganie! 🙂
pierwszy raz widzę..
pokochałabyś go! 🙂
mmm, zachęciłaś mnie do niego! i te rozstępy!
jest genialny!
na pewno wypróbuję ten peeling, czekolada jest też moją słabością.
jest boski, ja już sobie w kącie popłakuje, że mi się skończył :<
Mmm, Kochana, jak u ciebie słodko – czekoladowo 🙂 Nie znam marki, ale peeling wygląda mega smakowicie, chcę wypróbować 😉
Zapraszam na cukiereczki do mnie 🙂 Tak, ja dziś mam słodko 🙂
wpadnę jutro kochana! 🙂