Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
– Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
– Powiedz mi, dokąd teraz odeszło – odparł. – Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi. Jonathan Carroll
Dzisiaj zabieram Was do wyjątkowej krainy:
Świecznik drzewny serca
Myślę, że w tym zwariowanym świecie, każdy z Nas tęskni za zapachem lasu, spokojem wsi i ciszą poranka. No bo kto z Nas nie pojechałby na wakacje do małego domku na wsi? Kto z Nas nie miałby ochoty opalać się na świeżo skoszonej trawie i poddawać się magicznemu świergotowi ptaszków? Mi już uszami wychodzi Wrocław, spaliny, auta, wyścig szczurów i smutni wrocławianie.
Dlatego też przygarnęłam do swojego mieszanka małą część lasu brzozowego w postaci magicznego świecznika.
Wiecie, co czyni go magicznym? Jego proces powstawania. Najpierw poszukiwane jest odpowiednie gatunkowo drzewo, które po wielomiesięcznym sezonowaniu poddawane jest odróbce- rzeźbione, cięte, ozdabiane… Całość trwa kilka miesięcy. To ciężka i żmudna praca, ale przyznajcie, że efekt jest oszałamiający.
Szkoda, że nie możecie go powąchać- to dopiero jest magia. Zapach prawdziwego drzewa jest niesamowity.
To świetny pomysł na prezent dla wszystkich miłośników przyrody i praktycznych ozdób. Myślę, że równie efektownie będzie prezentował się na walentynkowym stole 🙂
Parametry:
- Średnica: 9,5 cm – 12,5 cm
- Wysokość: 10 cm
TUTAJ MOŻECIE GO KUPIĆ W CENIE 22zł.: KLIK
Gorąco polecam.
skąd ja znam tą firmę…
Skąd? Opowiadaj! Właśnie będę robić z tą Panią wywiad, ponieważ bardzo chciała!
Oczywiście, że bardzo chciałam …. :-p
Jest piękny
Prezentowałby się świetnie zarówno w nowoczesnym mieszkaniu, jak i w stylu vintage!
Takiego świecznika to ja jeszcze nie widziałam… Piękny !
Cudo! A spokój, cisza… to by było coś! 🙂
Ciekawy świecznik 😉
Podwójny aromat – lasu i świeczki.
Pozdrawiam serdecznie, dziękując za odwiedziny 🙂
Hm.. znam skądś to cudo, chyba u kogos je na chacie widziałam 😉
chetnie bym się w coś takiego zaopatrzyła ;P
cudny cytacik na poczatku ;))
ten świecznik kojarzy mi się z Pinokiem ;P
przydałby mi się taki świecznik 🙂
cudeńko.. pięknie ozdabia pewnie każde pomieszczenie 🙂
Niesamowity świecznik, wygląda magicznie 🙂
Witaj Weroniko! jaki ten świat mały .Aż tutaj przypadkowo, czytając komentarze u „Matyldy” Barbary , znalazłem Ciebie i widzę, że doskonale Ci idzie. Jak widzę, to już FIRMA rodzinna. . A mogłabyś czasem odwiedzić starego blogowicza (mam trzy blogi ) Pozdrawiam, Tomasz