Witajcie kochani,
Sinusoida siły pnie się w górę, co zaskakuje mnie samą. Jest przecież zimno, idzie jesień, pracuję kolejny dzień z rzędu, a jednak mam w sobie całkiem sporo dobrego humoru, jeszcze więcej siły no i motywację. Ból głowy miażdży mnie kolejny dzień z rzędu, ale ostały mi się cztery tabletki przeciwbólowe i przed wizytą u neurologa naprawdę nie chciałabym kupować setnego opakowania Solpadeine. Ponad to mój facet jest daleko ode mnie i wczoraj i przedwczoraj i jeszcze dzisiaj do snu tuli mnie tylko kocyk w gwiazdki i nikła poświata światła z biurowej lampki. A! I jeszcze dzisiaj usłyszałam, że ładnie wyglądam (co ta czerwona szminka robi z facetami) 🙂
Tymczasem zapraszam Was na kuchenne rewolucje, których sponsorem została firma:
Makaron po chińsku
Składniki:
Dwa opakowania makaronu:
Ten delikatny (grubość 1 mm) makaron powszechnie zwany sojowym, w rzeczywistości jest zrobiony z fasolki mung i zielonego groszku. Używany jest jako dodatek do zup i potraw smażonych. Skład: mąka z zielonego groszku i fasolki mung 90%, woda 10%. Sposób użycia: moczyć w gorącej wodzie przez 5 minut, następnie gotować w zupie lub innej potrawie 8 do 10 minut, lub smażyć w ulubiony sposob.
Kraj pochodzenia: Chiny.
Do kupienia w eko-market.pl za jedyne 2,89 zł.! KLIK
– 1 gruby por
– 0,5 kg wołowiny
– sos sojowy
– duża garść grzybów mun
– papryka
-pędy bambusa
– cztery ząbki czosnku
– imbir (najlepiej w kłączach do mielenia)
– olej sezamowy
– cebula dymka
Sposób przygotowania:
Makaron ugotować wg przepisu, smażyć na dużym ogniu przez 10 minut. W woku podsmażyć marchewkę pokrojoną w słupki, cebulkę, pora, grzyby oraz paprykę. (Wszystkie składniki najlepiej kroić w słupki!). Warzywa połączyć z makaronem, dodać pędy bambusa. Na patelni, na dużym ogniu smażyć wołowinę, aż do miękkości. Połączyć z makaronem. Sos: 5 łyżek sosu sojowego wymieszaj z 3 łyżkami oleju sezamowego, łyżeczką świeżo zmielonego imbiru i zmiażdżonym czosnkiem. Całość wylej na patelnię i smaż razem ze wszystkimi składnikami.
Smacznego!
Ja wpadam bo lubię 🙂
mm uwielbiam jeść i patrzeć na jedzenie haha ale sama nie potrafię nic zrobić ;D
musi byc pyszne 🙂
Pycha:)
Jakoś nie powaliło mnie to 🙁 wygląda jak kapusta 😀
pycha 😉 niedługo pewnie juz samotna nie będziesz, a ja też jestem pełna energii 😉 hm.. co za podryw 😉
wiesz co ty chcesz mnie zmobilizować do codziennego pisania, ale ja nie dałabym rady.. szkoła, nauka 😉 raz w tyg. jest zawsze na pewno 😉
Byłam pewna, że na zdjęciu jest pyszny bigos. A tu proszę, coś bardziej lekkostrawnego.
Takie warzywne dania to nie dla mnie 😀 A ten makaron chciałam sobie nawet ostatnio kupić jak byłam w Makro, ale cena mnie zwaliła z nóg i zrezygnowałam 😛
Uwielbiam jeść. 😀 Jednak za takimi daniami nie przepadam, wolę coś mięsnego. 🙂
Chętnie wypróbuję przepis 🙂
Uwielbiam Chińszczyznę 🙂 Wpraszam się na obiad
Narobiłaś mi apetytu! 😀 Będę chyba musiała się kiedyś skusić przy odrobinie wolnego czasu…
O no tego jeszcze nie próbowałam 😀
u mnie nn 😉
wzielonejtrawie.blogspot.com